Arktyka 2023 – Ural – wyprawa 4×4
11 lutego 2023 - 3 marca 2023
Lubisz wyzwania? TO jest wyzwanie – zdobyć Ural arktyczny zimą. Zapraszamy na przygodę życia – jedź z nami do Arktyki i zobacz to czego na żywo naprawdę prawie nikt w Polsce nie widział.
W marcu 2011 roku jako pierwsi z centralnej Europy dotarliśmy do Workuty na kołach. Powtórzyliśmy to w 2012, 2013 i 2015, 2016 i 2017 roku. W 2014 dotarliśmy na półwysep Jamalski od strony azjatyckiej. Tym razem trasa wyprawy przebiegać będzie po północno-wschodnich rubieżach Europy oraz w Azji, po wschodniej stronie Uralu. Ponownie dotrzemy na półwysep Jamalski, następnie spróbujemy pokonać Ural i dotrzeć do Workuty. Jeśli się nam nie uda, pojedziemy do Workuty przez Ural pociągiem (przepiękna trasa). Naszym celem będzie dotarcie do miejsc zapomnianych i odległych, które Europejczykowi z Europą nawet się nie kojarzą choćby z nazwy (Narjan-Mar, Emwa, Buktył).
Podobnie Workuta jest miastem europejskim. Jednak na większości map naszego kontynentu najczęściej jej brakuje. Dotyczy to także map Europy dołączanych do wydawnictw National Geographic i Gazety Wyborczej. Jakby bogata i zadowolona z siebie Europa chciała zapomnieć o swych dalekich peryferiach, które faktycznie na wizytówkę kontynentu się nie nadają.
Brak Workuty na mapach tłumaczyć też można tym, że do tego miasta nie prowadzi żadna droga. Na tej szerokości geograficznej przemieszczanie się jakimkolwiek pojazdem kołowym uznaje się po prostu za niemożliwe. Rozmarzająca latem na kilka tygodni tundra zamienia się w bezkresne bagno. Jedyną nadzieję na przedarcie się tam na kołach daje długa pora zimowa, gdy bagna i liczne rzeki skuwa lód.
W Workucie wszyscy o to przez nas pytani zapewniali, że każdy samochód widziany na ulicy został tu przywieziony na kolejowej platformie. Dotyczy to także czołgu-pomnika. Miasto połączone jest ze światem jedną linią kolejową. Tory o długości ponad 2,5 tysiąca kilometrów wiodą z Sankt Petersburga. Fragmenty najtrudniejsze do wykonania w warunkach tundry powstawały okupione śmiercią armii więźniów siedemdziesiąt lat temu. Powszechnie tam znane jest koszmarne powiedzenie: pod każdym podkładem leży człowiek.
Workuta jest celem wyprawy, jednak, nie jest najdalszym jej punktem. Najpierw pojedziemy na wschód, przekroczymy Ural i jego wschodnią, azjatycką stroną pojedziemy na północ aż na Półwysep Jamalski. Stamtąd przejedziemy zimnikiem serwisowanym przez Gazprom do Europy, po zamarzniętym morzu. Nie martwcie się, jeżdżą tam ciężarówki 🙂
Reportaż z wyprawy do Arktyki z marca 2011
W sierpniu 2012 roku w czasopiśmie Wyprawy 4×4 nr 29 ukazał się artykuł opowiadający o naszej wyprawie do Workuty w 2012 roku, autorstwa Łukasza Dyraka
Formularz zgłoszeniowy
Ramowy plan
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3 i 4
Przejazd do Moskwy, nocleg w motelu. Zwiedzanie Placu Czerwonego i innych atrakcji.
Dzień 5, 6
Zmierzamy w stronę Uralu
Dzień 7, 8, 9, 10, 11
Droga przez Ural i wzdłuż Obu, po zimnikach do Labytnagi lub przez Nadym – w zależności od prognoz pogody i aktualnych warunków.
Dzień 12 i 13
Dzień 14
Rozpoczynamy drogę powrotną – dojazd do Igrimu.
Dzień 15
Dzień 16
Omutninsk
Dzień 17
Dzień 18
Dzień 19
Podsumowanie:
Wymagania dotyczące samochodu:
Sprawny samochód terenowy z reduktorem, opony AT lub MT, zdrowe mocowania holu przód/tył, CB radio. Zalecana wyciągarka i ogrzewanie postojowe lub arktyczne śpiwory 🙂
Koniecznie sprawdźcie czy Wasza „zielona karta” ma naniesiony symbol RUS – nie wszystkie mają!
Długość trasy:
Planowana trasa ma ok.7500 km (poza Polską)
Paliwo:
Paliwo w Rosji kosztuje maksymalnie 45 rubli, co przy cenie (stan na marzec 2020) w okolicach 0,06 PLN za 1 RUB daje nam cenę 2,50 PLN!
Waluty:
Najlepiej zabrać ze sobą euro lub dolary. Bez problemu można je zamienić na ruble w kantorze w Moskwie. Warto zabrać chociaż trochę rubli z Polski – np 5000.
Wizy:
Opłata za wizę biznesową do Federacji Rosyjskiej to koszt 480 zł + 25 euro od każdego członka załogi. Piszcie do nas w sprawie pomocy z formalnościami wizowymi. Całość załatwiamy korespondencyjnie!
Szczepienia:
Nie są wymagane żadne dodatkowe szczepienia.
Noclegi:
Wszystkie noclegi są planowane w pensjonatach, gostynicach, hotelach. Nie rezerwujemy ich wcześniej, ponieważ nie można do końca przewidzieć, w jakim tempie uda nam się przemieszczać.
Wyposażenie:
Porządne opony, lina kinetyczna, zapasowy filtr powietrza, paski, zapasowe węże gumowe (na mrozie ujawniają się wszystkie wady elementów gumowych) Warto zapoznać się ze stroną z poradami >>tutaj<<
Opłaty za udział w wyprawie (różne opcje):
Załoga 1 samochodu (niezależnie od ilości pasażerów):
Opłata rejestracyjna po dokonaniu zgłoszenia w wysokości 1000 zł,
dodatkowo: 1000 zł na 30 dni przed rozpoczęciem wyprawy
oraz 500 EUR płatne prowadzącemu wyprawę na miejscu spotkania.
Przejazd rosyjskimi arktycznymi gigantami kosztuje dodatkowo ok 120 EUR od osoby (dwa dni jazdy + nocleg w bazie na granicy kontynentów).
lub
Osoba bez samochodu (jadąca jako pasażer w samochodzie prowadzącego wyprawę):
Opłata rejestracyjna po dokonaniu zgłoszenia w wysokości 1000 zł,
dodatkowo: 1000 zł na 60 dni przed rozpoczęciem wyprawy
oraz 650 EUR płatne prowadzącemu wyprawę – na miejscu spotkania.
lub
Załoga w wynajętym od nas samochodzie terenowym (niezależnie od ilości pasażerów (max 5)):
Opłata rejestracyjna po dokonaniu zgłoszenia w wysokości 2000 zł,
dodatkowo: 1000 zł na 60 dni przed rozpoczęciem wyprawy
oraz 1650 EUR płatne prowadzącemu wyprawę na miejscu. (możemy wystawić fakturę VAT na wynajem – dla firm)
Przykładowy samochód na wynajem poniżej:
Gwarantujemy:
- sprawdzoną trasę,
- opiekę organizatora (nawet 24h jeśli będzie taka potrzeba)
- pomoc w usuwaniu ew. awarii lub holowanie do najbliższego warsztatu
Opłata nie obejmuje:
- kosztów paliwa (poza gośćmi zajmującymi miejsce w naszym samochodzie)
- wyżywienia,
- noclegów
Koszty dodatkowe:
Noclegi w hotelach/ gostynicach/ motelach – średnio ok 120 zł/osoba.
Jedzenie jest tanie przy tym kursie rubla
Ubezpieczenia:
Zobacz ofertę ubezpieczeń – kliknij
Pogoda – w co się ubrać:
Przygotujcie się dobrze do pogody. Bielizna termoaktywna, porządne, wysokie zimowe buty, wiatroodporne kurtki, czapki, rękawice i okulary przeciwsłoneczne (bez tego oślepniecie od wszechobecnej bieli) to obowiązkowe wyposażenie. Miewaliśmy tam już -30 stopni. W dzień zwykle jest sporo cieplej. Porządnie ubrani, nie zmarzliśmy tam nigdy.
Galerie zdjęć – więcej w zakładce Galerie
arktyka 2020